26.02.2021, 16:06
Do koszmarnego zdarzenia doszło dnia 22 lutego na szczycie Kilimandżaro, a było to odejście uznanego kajakarza Aleksandra Doby. Podczas zdobywania Kilimandżaro Aleksander Doba zmarł. Udało mu się wejść na szczyt o godzinie 11:00 wraz z dwoma przewodnikami, którzy posiadają niebywałe doświadczenie we wspinaczce. Przewodnicy wycieczki otwarcie powiedzieli, że kompletnie nic nie zdradzało złego stanu podróżnika. Zaraz po wejściu na szczyt góry Doba potrzebował kilka minut odpoczynku przed zrobieniem zdjęcia pamiątkowego. Najpierw kajakarz stracił przytomność, a po pewnym czasie doszło zatrzymania akcji serca. Przewodnicy wielkiego podróżnika podjęli się akcji ratunkowej, jednak nie okazała się ona wystarczająca.
Mnóstwo osób określało pana Aleksandra mianem legendy, a nawet bohatera. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ ten wsławiony wioślarz może poszczycić się dość dużą liczbą dokonań. Miał niezwykłe doświadczenie w ekstremalnych ekspedycjach. Określa się go mianem pierwszego człowieka w historii, któremu udało się przeprawić się kajakiem przez Ocean Atlantycki. Przyjaciele i znajomi twierdzili, że był to człowiek, którego wyróżniała odwaga, samozaparcie, dyscyplina i pogoda ducha. To pomagało mu w osiąganiu prywatnych dokonań. W 2015 roku udało mu się zdobyć status Podróżnika Roku, ale to nie wszystko, ponieważ wielokrotnie został nagrodzony w Otwartych Akademickich Mistrzostwach Polski w kajakarstwie. Nie możemy także zapominać o tym, iż w 2009 roku udało mu się samodzielnie przepłynąć jezioro Bajkał. To jest wyłącznie kilka osiągnięć Aleksandra Doby. Sukcesów było niezwykle sporo.
13.02.2021, 16:34
18.03.2021, 11:50
08.06.2021, 09:28
09.06.2020, 08:54